Zleciłeś zrobienie logotypu, ale nie... jesteś jego właścicielem

Kancelaria Pewnie → Zleciłeś zrobienie logotypu, ale nie… jesteś jego właścicielem

Zleciłeś zrobienie logotypu, ale nie… jesteś jego właścicielem

23 sie 2024 | Case study

Panu Jarkowi pomagamy już od 2021 r. Pomoc jemu zaczęliśmy od nieprzyjemnego odkrycia. Okazało się, że zlecił profesjonalnej agencji reklamowej stworzenie logotypu swojej firmy i księgi identyfikacji wizualnej. Nie zwrócił jednak uwagi na ważny szczegół. Ba, nawet nie wpadłby na to, że musi na niego zwrócić uwagę,

Z agencją nie zawarł żadnej specjalnej umowy. Po prostu wymienił się z nią mailami. Zaakceptował zakres pracy i wycenę oraz opłacił pro formę.

O ile w wielu wypadkach nie robi to żadnej różnicy, o tyle tu robiło i to bardzo dużą.

Nie uzyskał żadnych uprawnień do utworzonych dla niego materiałów w zakresie prawa autorskiego!

Wiesz co to może oznaczać?

Właścicielem logotypu i innych materiałów, które agencja wykonała dla Jarka pozostawał… grafik, który je zaprojektował i stworzył.

Art. 53 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych: 

Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności.

Z prawnego punku widzenia pan Jarek jedynie zlecił wykonanie materiałów graficznych. Z prawnego punktu widzenia kwestia praw autorskich nie została w żaden sposób rozstrzygnięta, dlatego bo można to zrobić jedynie w formie pisemnej umowy.

Głupie? Tak, nie da się ukryć. Niemniej takie są przepisy i póki co się nie zapowiada, że będą inne

Gdyby nie to,

miałby w przyszłości naprawdę duży problem. Gdyby zdecydował się kiedyś sprzedać firmę – ta straciłaby dużo na wartości bez logotypu, z którego w zasadzie nie mogłaby korzystać. Od inwestora mógłby się dowiedzieć, że jest odpowiednio mniej warta. Nie jest bowiem właścicielem marki, która przez lata jej promowania stała się jednym z cennych aktywów firmy narzędzi przyciągających klientów.

Oczywiście istniałaby możliwość odebrania praw do logotypu, lecz musiałoby to się odbyć bądź przy potencjalnie wieloletniej sprawie sądowej bądź za grubą kasą zapłaconą dodatkowo autorowi logotypu. Grafik nie musiałby być bowiem uczciwy i wiedząc, że ma w ręku logotyp warty potencjalnie setki tysięcy złotych mógłby zaszachować pana Jarka każąc sobie płacić dodatkową kasę.

Dzięki naszym działaniom udało się przekonać autora logotypu do oddania praw do niego bez dodatkowego wynagrodzenia.
Gdy już dopięliśmy odpowiednie porozumienie pomiędzy panem Jarkiem a nim zajęliśmy się innymi bieżącymi zadaniami w firmie pana Jarka:
W tym momencie powoli wdrażamy procedury związane z RODO. Pan Jarek zatrudnia kilkaset osób, więc zaczyna ich już pilnie potrzebować.
Pan Jarek już od lat jest szczęśliwy pod parasolem ukrywającym go przed wszelkimi problemami prawnymi. Zajmuje się rozwojem biznesu, zwiększaniem przychodu i zatrudnianiem kolejnych pracowników.
*Pan Jarek tak naprawdę nie ma tak na imię – zmieniliśmy jego imię w artykule z uwagi na tajemnicę adwokacką
Rafał Horończyk - adwokat

Rafał Horończyk

Adwokat. Lider Kancelarii Pewnie.

Ostatnie wpisy

Zawieranie umów – na papierze, w mailu a może przez Autenti?

Zobacz więcej

Spółka postawiona na nogi i gotowa, by Cię chronić i byś dzięki niej oszczędzał pieniądze

Pan Mariusz* prowadzący dużą firmę budowlaną trafił do nas gdy szukał...

Zobacz więcej

Bądź na bieżąco